poniedziałek, 16 stycznia 2012

I'm alive....

No i jednak udało mi się zmobilizować by coś tu napisać ...od ostatniego razu minęło trochę czasu i troszkę się wydarzyło ( przybyło mi w rodzinie o kolejną osóbkę o wdzięcznym imieniu Zosia :) )
Życie powoli wraca do  normalności i znajduję odrobinę czasu na mazanie farbami, a o to dowód , mały wip :










... a poza tym coraz częściej nachodzą mnie myśli o nowych wampirach  - to się może źle skończyć:P

1 komentarz:

  1. Witam, witam! Dzięki za foto WIPa i nadzieję na więcej... Zapowiada się wyśmienicie, a szczególnie dlatego, że wspaniałe malowanie jest powtórzone jeszcze 4 razy! Zbliżenia kcem!

    A co do wampirzej gorączki... ja się poddałem ;)

    OdpowiedzUsuń