niedziela, 11 marca 2012

Żony nie są takie złe ...

Moja druga lepsza połowa nie jest kompletnym laikiem w temacie i od czasu do czasu wystawia komentarze na temat moich postępów malarskich lub jakichś ciekawych figurek wygrzebanych z sieci, oczywiście na fali mojego zainteresowania Infinity zdarzyło jej się pooglądać rewelacyjne modele Corvus Belli i pewnego pięknego dnia stwierdziła : " ...w zasadzie to mógłbyś mi kupić jakiś taki zestaw startowy...."- jak się pewnie domyślacie nie musiała mnie długo namawiać :)
Żona przysiadła do kompa przejrzała zasoby Infinity i wybrała














Jej zestaw jest już sklejony i  czeka na greenstuff oraz podkład , no a dziś czeka mnie próbna pierwsza potyczka na zestawy startowe....dla mojej Lubej będzie to debiut z bitewniakami, temat zna bo nie raz była świadkiem moich bitewek w warhammera ale dotychczas sama nigdy nie próbowała więc zobaczymy jakie będą jej wrażenia.
...a na deser moderator:











....kolejny już się "robi"

5 komentarzy:

  1. Gratuluję takiej Żony przez duże Ż! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj chyba ta żona coś za bardzo cię przy garach trzyma ;) bo czekamy czekamy i co ? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałem że coś skleiłeś więc czekamy na kolejną ładnie pomalowaną figurke :)

    OdpowiedzUsuń
  4. rób mi więcej wrzutów, bo powoli się motywuje do "wielkiego" powrotu...

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ciekawe kiedy pochwalisz się nowym zakupem :P oczywiście sklejonym i pomalowanym ;)

    OdpowiedzUsuń