wtorek, 8 lutego 2011

Powrót z daleka....

Podobnież takich starców jak ja ciężko jest się pozbyć...więc po latach przerwy powracam do mojego ulubionego pożeracza czasu, przez te lata jedynie śledziłem trendu w świecie 28-milimetrowych obiektów pożądania , czasem coś maznąłem ale nic ponadto. Jednak znów mnie dopadło, nowiutki regiment Empire state troops już się maluje :).....i pewnie będą kolejne, a mam nadzieję, że to pisanie dodatkowo pomoże mi w pozytywnym motywowaniu się do tego hobby, a i wy którzy może zdecydujecie się czasem tu zajrzeć odnajdziecie pomiędzy tym moim ględzeniem coś co uznacie za przydatne. Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz